Przy każdym wyjściu do baru ze znajomymi, nie podejmujesz decyzji tylko o tym co będziesz pić, lecz także o tym kim tak naprawdę jesteś. Wszyscy mamy swoje preferencje smakowe, inaczej cenimy sobie skutki których doświadczymy po wypiciu, a alkohol który wybieramy to metafora naszej osobowości. Wszyscy uwielbiamy raczyć się alkoholem, a decyzja o wyborze trunku przebija wagą nawet decyzję o tym czy pić. Nasi przodkowie walczyli o naszą wolność wyboru, więc uhonorujmy ich zastanawiając się nad wyborem.
Masz w sobie nieco ze snoba, albo wpojoną potrzebę picia czerwonego wina do każdego posiłku. Prawdopodobnie nie upiłeś się nim od dekad.
Jesteś spłukanym studentem, mężczyzną w średnim wieku, lub licealistą który próbuje piwa po raz pierwszy.
Uwielbiasz bale kostiumowe rodem z Wielkiego Gatsby’ego, a także subtelny smak. Uważasz się także za człowieka wyższej kategorii niż ci wszyscy żłopiący wódkę, którzy nie potrafią docenić prawdziwego martini.
Lubisz mieć pianę na swoich kultowych wąsach, lub po prostu masz świra na punkcie zdrowego trybu życia. Wiele znanych marek korzysta z syropu kukurydzianego, ale większość regionalnych producentów z niego nie korzysta, a ty łatwo potrafisz dostrzec tę różnicę.
Przepadasz za luksusem i chcesz mieć choć jego namiastkę tu i teraz, albo po prostu uwielbiasz bąbelki. Dlatego też delektujesz się szampanem nie tylko w sylwestra.
Próbujesz jak najbardziej uciec od swojego trzeźwego ja. Serio, dlaczego z piciem tequili zawsze wiąże się zmiana osobowości? Nikt nigdy nie podjął dobrej decyzji będąc pod jej wpływem.
Wmówiłeś sobie, że wódka to taka niekaloryczna alternatywa dla piwa (tak naprawdę tak nie jest). A może po prostu chcesz się upić jak najbardziej ekonomicznie.
Jeśli wybierasz je do obiadu, prawdopodobnie jesteś człowiekiem z klasą, albo po prostu uczestniczysz w festiwalu wina. Jeśli do białego wina potrzebujesz kostek lodu i paczki chusteczek to prawdopodobnie jesteś matką oglądającą komedię romantyczną.
Cenisz sobie wolność, anarchię i smak kokosów, albo po prostu musisz sobie jakoś poradzić z faktem, że lato nie trwa przez cały rok. Ewentualnie może jesteś gdzieś na wakacjach i w menu nie ma drinków bez rumu.
Whisky uchodzi też za alkohol dla snobów. Możesz więc je wypić, by poczuć się lepiej od innych. Piwo, wódka czy wino? Na te alkohole może pozwolić sobie każdy. Ty chcesz czegoś według ciebie po prostu lepszego. Jeśli pijesz dobre whisky regularnie, zapewne jesteś człowiekiem sukcesu.
Dziś są twoje 18 urodziny i prawdopodobnie boisz się spróbować mocniejszego alkoholu bez czegoś czym mógłbyś zabić smak.
Prawdopodobnie w papierowej torbie. Tego nie trzeba tłumaczyć…
Jesteś wielkim fanem Hemingwaya, lecz niestety polowanie na safari nie wchodzi w grę, nie jesteś też wybitnym pisarzem, więc żeby uhonorować swojego ulubionego autora, raczysz się napojem gentlemanów. Nawet płukanie żołądka nie zrobi na tobie wrażenia.